Tytuł oryginału: The Forgotten Road
Wydawnictwo Znak
Liczba stron: 288
Okładka: miękka
Niektórzy zastanawiają się, jak to jest
pojawić się na własnym pogrzebie. Charles dostał taką szansę. Uznany za
zmarłego, słynny sprzedawca marzeń oczami wyobraźni już widział, jak staje
przed tłumem zszokowanych żałobników.
Ale gdy zobaczył, że żegnają go tylko
trzy osoby, zrozumiał, jak wielką szansę zmarnował. Przez całe życie nie zdołał
zamieszkać w niczyim sercu. Przeciwnie – wiele serc złamał.
Lecz skoro Charles był martwy dla
świata, teraz mógł narodzić się na nowo. Postanowił wyruszyć w wielką podróż,
by odkupić winy. Nie wiedział, że w drodze spotka się z zadziwiającą ludzką
dobrocią, ale i największą podłością.
.
Wprost nie mogłam uwierzyć w sytuacje, w
których znalazł się Charles. Ale dzięki nim dojrzał jako osoba i
dowiedział się, co ma dla niego wartość, co czyni go szczęśliwym. Niesamowite
jest to, co widzi, co przynosi mu radość pod koniec książki i sprawia, że sam
w końcu zdajesz sobie sprawę, co jest najważniejsze w twoim życiu. To była
niesamowita podróż, która sprawi, że będziesz wdzięczny za życie, które
posiadasz i przynosi perspektywę, że wszelkie problemy i tak kiedyś się
rozwiążą .
Evans pozostaje blisko swoich
powtarzających się tematów miłości, odkupienia i emocjonalnych podróży, ale
historia wciąż wydaje się świeża dzięki podróży Charlesa i uroczym, czasem
dziwacznym postaciom, które spotyka po drodze.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)