28.6.23

Mary Henley Rubio, Maud Montgomery








Dzień dobry. :)

.

Lubicie Anię z Zielonego Wzgórza ? :)

.

.


Rubio wykorzystała dzienniki i inne dokumenty do stworzenia obszernej biografii ukochanej kanadyjskiej autorki „Ani z Zielonego Wzgórza”oraz wielu innych książek, artykułów, esejów i wykładów. Każdy, kto odwiedza Wyspę Księcia Edwarda, miejsce jej narodzin i miejsce akcji książek o Ani, wie, że jest czczona na Wyspie, gdzie zachowało się kilka związanych z nią miejsc.


Choć jej historie są radosne i satysfakcjonujące, historia Montgomery należy do najsmutniejszych i najbardziej tragicznych, jakie kiedykolwiek czytał/‚. Chociaż dzięki swojej pracy zdobyła międzynarodowe uznanie i sławę, a także bogactwo, w opowiadaniu Rubio jej życie było często pasmem nieszczęść i rozczarowań. Jako dziecku końca XIX wieku przeszkadzały jej powszechnie akceptowane wyobrażenia o właściwej roli kobiety w społeczeństwie, które nie obejmowały osiągnięć zawodowych ani dążenia do nich. Rolą kobiety było zostać w domu i rodzić dzieci. Tak więc większość jej życia była ciężką walką o sukces i być może trwałym przesłaniem tej książki jest to, że nigdy nie przestała walczyć i ostatecznie odniosła sukces.


Jej niepowodzeń i rozczarowań było wiele. Choć przez lata była celebrowana, a jej książki zawsze dobrze się sprzedawały (do dzisiaj), pod koniec kariery wypadła z łask krytyków, którzy traktowali jej twórczość z pogardą i protekcjonalnością, uznając ją za bajkę dla dzieci. Jej reputacja nigdy się nie poprawiła za jej życia i dopiero później jej prace zostały ponownie odkryte i celebrowane.


Wydaje się, że jej życie rodzinne było niczym innym jak katastrofą. Jej mąż, pastor, często cierpiał na ataki depresji i zachowywał się publicznie w dziwny, krępujący sposób. Rubio bada, w jaki sposób leki powszechnie stosowane w tamtym czasie na depresję i stany lękowe były mało rozumiane przez lekarzy i pacjentów, a gdy były nadużywane, tylko pogarszały stany, które miały leczyć. Wydaje się, że zarówno Montgomery, jak i jej mąż uzależnili się od nich i nadużywali ich, nie zdając sobie z tego sprawy. Okresy ogromnego stresu były przerywane względnym spokojem w błędnym kole.


Być może największy stres dla Lucy wynikał z nagannego zachowania najstarszego z jej dwóch synów, Chestera. Leniwy, chroniczny kłamca i manipulujący, znęcający się syn i mąż, uczynił życie Montgomery nieszczęściem. Ale sprowadziła na siebie wiele z jego zachowania, wielokrotnie rozpieszczając go i umożliwiając mu przezwyciężenie jego niekończących się niepowodzeń i oszustw.


To fascynująca biografia i każdy, kto interesuje się Montgomery i jej książkami, powinien ją przeczytać. Ale w przeciwieństwie do świata stworzonego w większości tych książek, jej świat nie był szczęśliwy, a ta książka jest smutna. Możemy tylko zastanawiać się, jak kobieta, która sama doświadczyła tak wiele nieszczęścia, stworzyła tak podnoszące na duchu historie. Rubio sugeruje, że odpowiedź leży w potrzebie Montgomery stworzenia takiego alternatywnego świata dla siebie i swoich czytelników. „Żyła, by pisać, a pisała, by żyć”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)