Walą pioruny, a niebo przecinają błyskawice. W taką noc Szop boi się być sam w domu. Więc mimo ulewy wychodzi. Pędzi przez Kolczasty Las i puka do sąsiadów w nadziei, że znajdzie się u nich miejsce dla przyjaciela w potrzebie. Ale Opos, Przepiórka i Świstak nie chcą go wpuścić.
Wtedy Szop dostrzega jeszcze jedno światełko pośród burzy... Czy następny sąsiad otworzy swój dom i serce dla przemokniętego, przemarzniętego i przerażonego Szopa?
To, co czyni tę książkę wyjątkową, to szczegóły – zarówno fabuły, jak i ilustracji. Marsha Dane Arnold nie boi się używać wyrafinowanego słownictwa, takiego jak „jeżyny”, aby nauczyć młodych czytelników kilku nowych słów. Dobrze przedstawione są koncepcje bycia przestraszonym, przyjaźni, pomagania i szczęścia.
Zdjęcia ilustratorki Jennie Poh są zachwycające i artystyczne, a przywiązuje się dużą wagę do najdrobniejszych szczegółów. Zwróć uwagę na świecę oświetlającą dom podczas ciemnej nocy, aby (przestraszeni) nieznajomi mogli znaleźć dom Królika. Tekst w większości czytało się łatwo. Urocza opowieść o współczuciu i przyjaźni.
.
.
.
.
Jak Wam się podoba ? :)
.
.
.
#wydawnictwoamber #amberek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)