Naomi i Luca znają się od piątej klasy podstawówki, choć nigdy się nie spotkali. Zmuszeni w szkole do zawarcia korespondencyjnej przyjaźni z losowo wybranym uczniem wysyłają do siebie złośliwe listy, które bardziej kojarzą się z regularną bitwą zaciekłych rywali niż z miłą znajomością.
Od razu muszę przyznać, że bardzo podoba mi się okładka tej książki, już samo to sprawiło, że zapragnęłam przeczytać tę uroczą debiutancką komedię romantyczną, dodając do tego obietnicę uroczej, zabawnej historii i już byłam gotowa, aby od razu się w nią zagłębić. W przeważającej części muszę przyznać, że bardzo miło mi się czytało „Hate mail”. Mnóstwo humoru, emocji i romansu, które dopełniały tę historię.
Bardzo podobało mi się obserwowanie, jak Naomi i Luca dorastają dzięki ich listom i naprawdę podobało mi się ich dojrzewanie. Chociaż ich dwie perspektywy zostały opowiedziane z dwóch różnych linii czasowych, płynnie połączyły się w szczytowym punkcie.
„Hate mail” czytało się bardzo przyjemnie. Ta książka zawiera świeże spojrzenie na nienawiść, miłośc i romantyczne motywy, a jednocześnie ciekawie łączy się z tropem korespondencją, którą uwielbiam w lekturach. Idealna na wakacje :)
.
.
.
.
Macie w planach ? :)
.
.
.
.
#hatemail
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)