Mona ma dziesięć lat i mieszka w Paryżu.
Pięćdziesiąt dwa tygodnie: tyle czasu zostało jej na odkrycie tajemnicy piękna.
W każdą środę po szkole Henry, mądry i ekscentryczny dziadek Mony, zabiera ją do muzeum. I za każdym razem pokazuje i objaśnia nowe dzieło sztuki. To wyścig z okrutną chorobą – dziewczynce grozi utrata wzroku, a lekarze wydają się bezsilni.
Mona i Henry zwiedzą Luwr, Orsay i Pompidou. Wspólnie będą się dziwić, wzruszać i stawiać pytania, zachwyceni obrazem lub rzeźbą.
.
Entuzjazm jest uzasadniony. Co za powieść! Mistrzowsko napisana, będąca w połowie drogi między literaturą współczesną a wprowadzeniem do historii sztuki, jest gatunkiem samym w sobie. Dołączona jest także rozkładana obwoluta (świetna inicjatywa wydawcy), która pozwala na szybki przegląd 52 omawianych dzieł.
Historia jest wzruszająca. Postacie i ich relacje, więź między dziadkiem a wnuczką, zostały wspaniale wykorzystane, są prawdziwe i ujmujące. Bardzo podobały mi się lekcje życia, jakie niesie ze sobą każde z napotykanych dzieł.
Powieść, która powinna trafić w ręce każdego.
.
.
.
.
Macie w planach ? :)
.
.
.
.
#oczymony #wydawnictwoliterackie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz. Moje opinie są całkowicie subiektywne, więc jeśli nie zgadzasz się ze mną, jak najbardziej to szanuję.
Zapraszam na mój instagram @readingmylove ;)